Kosmiczne lesbijki do wzięcia

Data:
Ocena recenzenta: 7/10

Planeta Zots jest w niebezpieczeństwie, powiększa się dziura ozonowa. Zotańscy naukowcy odkryli, że ma to związek z silnymi emocjami. Miłość uwalnia się do atmosfery powodując niszczenie ozonu. Podjęto projekt kosmiczny - najsilniej odczuwające Zotanki zostaną wysłane na planetę Ziemia, by tam złamano im serce i nie powodowały już dłużej zagrożenia.

Absolutnie niezależne kino, w każdym calu. Budżet - mógłbym się założyć - obejmował metr kwadratowy filcu (kostiumy), koszt dwóch pudełek po butach (na statek kosmiczny), plansza z otworkami i koszt biletu w komunikacji miejskiej na Cony Island. No jeszcze marynarska czapeczka!
A w wyniku otrzymujemy doskonałą komedię, do tego zrealizowaną z lekkością i bardzo dużą dozą wysmakowania. Kino może prymitywistyczne, za to mądre i bezpretensjonalne.

Jest to w zasadzie komedia romantyczna ubrana w formę fantastyki z lat sześćdziesiątych - czarno-biały obraz, nieprawdopodobnie tandetny latający spodek na tle czarnej planszy no i filcowe stroje kosmitów na kształt "Marsjanie atakują".

Otyła, całkowicie nie wierząca w to, by ktoś mógł ją obdarzyć uczuciem Jane pracuje w sklepie papierniczym. Do jej sklepu pewnego dnia wstępuje Zoinx - lesbijka z kosmosu szukająca ziemskiej partnerki. Ich romans przeplata się z wątkiem perypetii miłosnych dwóch pozostałych kosmitek wysłanych na ziemię. Tłem do tych wydarzeń stają się rozmowy dwóch agentów specjalnych, obserwujących z ukrycia rozwój wypadków.

Film w bardzo wysublimowany sposób porusza kwestie braku społecznej akceptacji, odmienności, związków homoseksualnych (ale nie tylko). Można oglądać go z powodzeniem nie myśląc wcale o kategoriach orientacji płciowej, a jedynie z perspektywy filmowej parodii klasycznych gatunków. Naturalnie, podstawową zaletą filmu są dialogi i niezwykle zabawne żarty sytuacyjne.



Filmy obejrzane podczas festiwalu OffPlusCamera 2012

Fajne!

Nawet bardzo :-)

Dodaj komentarz